"Zostańcie w Zawierciu" 2020 - historia Wiktorii Ludwin
Strona główna » Strefa uczestnika » Laureaci » "Zostańcie w Zawierciu" 2020 - historia Wiktorii Ludwin
Wiktoria – uczennica Zespołu Szkół im. gen. Józefa Bema w Zawierciu. Ma wielkie serce zarówno do motoryzacji, jak i do ludzi. Marzyła o tym, aby sprawdzić się w zawodzie, który wymaga poświęcenia dla drugiego człowieka i zrealizowała je korzystając z szansy udziału w konkursie „Zostańcie w Zawierciu” 2020. Laureatka odbyła staż w Centrum Administracyjnym Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych (CAPOW) w Zawierciu.
Konkurs realizowany jest przez Centrum Inicjatyw Lokalnych oraz Zawierciańskie Forum Pracodawców, a jego ideą jest umożliwienie uczniom szkół średnich w Zawierciu odbycie płatnego stażu wakacyjnego u wybranego przez siebie pracodawcy z naszego miasta.
„Pomimo młodego wieku, Wiktoria świetnie dogadywała się z naszymi podopiecznymi i chętnie pomagała im w codziennych czynnościach. Była punktualna i zachęcała dzieciaki do wspólnych zabaw i gier. Co więcej, zdobyła zaufanie naszych podopiecznych, którzy chętnie spędzali z nią czas. Dzięki otwartości, szczerości i uśmiechniętej twarzy była przez wszystkich lubiana” – powiedział Sławomir Janicki, dyrektor CAPOW w Zawierciu.
A jak staż wspomina laureatka Konkursu? Czas się przekonać!
Czemu zdecydowałaś się na udział w konkursie „Zostańcie w Zawierciu”?
Właściwie złożyły się na to dwie rzeczy. Już od dłuższego czasu myślałam o podjęciu jakiegoś wolontariatu i chciałam sprawdzić, czy umiałabym pracować z dziećmi. Ta myśl coraz intensywniej we mnie kiełkowała i właśnie w tym czasie ruszyła kolejna edycja konkursu ,,Zostańcie w Zawierciu’’. Pomyślałam, że udział w tym konkursie może pomóc mi rozwinąć skrzydła i… zgłosiłam się!
Co należało do Twoich obowiązków podczas odbywania stażu?
Podczas odbywania stażu miałam wiele różnych obowiązków. Jednak przede wszystkim zajmowałam się podopiecznymi, pilnowałam ich, pomagałam na kuchni oraz przy sprzątaniu. Każdego dnia robiłam coś innego, ale niektóre zadania były niezmienne, jak np. typowo domowe obowiązki, w których uczestniczą podopieczni. Tak naprawdę wszystko zależało od ustalonego w placówce planu dnia.
Czy Twoje wyobrażenia na temat pracy w domu dziecka pokryło się z tym, jak wygląda ona w rzeczywistości?
Muszę przyznać, że tak naprawdę nie miałam wcześniej jakiegokolwiek wyobrażenia na temat pracy w domu dziecka. Wcześniej, dużo słyszałam na ten temat, ale opinie były różne. Byłam zatem przygotowana na wszystko: te złe, jak i dobre rzeczy. Praca w Domu Dziecka w Zawierciu okazała się bardzo ciekawa. Podczas stażu spotkały mnie tylko dobre rzeczy, więc jestem bardzo mile zaskoczona!
Czego nauczyłaś się od pracodawcy i czy jesteś zadowolona z odbytego stażu?
Na pewno nauczyłam się, że praca w takim ośrodku nie jest łatwa i trzeba być dobrze przygotowanym psychicznie na różne sytuacje. Zetknęłam się z wieloma życiowymi sytuacjami i poznałam sposoby, jak sobie z nimi radzić. Myślę, że najważniejszą rzeczą było dla mnie nauczenie się właściwego, indywidualnego podejścia do każdego podopiecznego. Jestem bardzo zadowolona, że dostałam możliwość odbycia tego stażu. Dzięki niemu wiele się nauczyłam.
Czy wiążesz swoją przyszłość z możliwością podjęcia studiów oraz pracy na kierunku umożliwiającym pracę z dziećmi?
Tak, myślę nad studiami pedagogicznymi lub związanymi z psychologią. Chciałabym kiedyś móc pracować z dziećmi lub młodzieżą. Utwierdziłam się w tym właśnie dzięki realizacji stażu, a pracę z dzieciakami pokochałam całym sercem! Mam jednak świadomość tego, że praca wychowawcy, pedagoga czy psychologa jest czasem naprawdę ciężka.
Czy zamierzasz skorzystać z oferty, którą proponuje miasto, a w przyszłości podjąć pracę zawodową właśnie na terenie Zawiercia?
Na to pytanie jest mi bardzo trudno odpowiedzieć. Na tę chwilę nie wiem jak potoczy się moje dalsze życie i czy zostanę w Zawierciu. Wszystko zależy od losu i tego, jaki scenariusz napisało mi życie.